piątek, 20 stycznia 2017

"Kredki Staedtler Ergosoft-wersja świąteczna"

 Upłynęło już trochę czasu od świąt i niezwykłych prezentów od św.Mikołaja.
Pora na przetestowanie nowych kredek Staedtler Ergosoft 12 kolorów.
Oprócz kredek w opakowaniu znalazłam także złoty marker i kartki świąteczne do samodzielnego wypełnienia -bardzo fajny i miły dodatek ;)
O kredkach Staedtler Ergosoft pisałam już we wcześniejszych wpisach.
  Cechują się ergonomiczną ,trójkątną obudową ,która daje wyjątkowy komfort podczas rysowania.Posiadają także system ABS ,czyli białą ochronną otulinę zabezpieczającą grafit przed połamaniem.
Grafit jest aż o 50% mocniejszy i o 30% bardziej odporny na złamania.
Dodatkowo kredki są bardzo łatwe w temperowaniu,z unikalną antypoślizgową powierzchnią obudowy.
Przy użyciu kolory znakomicie się rozprowadzają i mają intensywne barwy.
  Mimo 12 kredek w opakowaniu świątecznym i tak da się poszaleć .
Poniżej pokazuję co udało mi się zmalować tymi akwarelowymi kredeczkami.
      Życzę Wam świetnej zabawy w kolorowamie otaczającego świata i do zabaczenia już wkrótce...







poniedziałek, 2 stycznia 2017

"Mikołaj istnieje-moja przygoda z marką Staedtler"

 Święta to czas miło spędzonych chwil w rodzinnym gronie.Możemy znaleźć chwilę wytchnienia w tym zapędzonym świecie.
Kilka tygodni temu wzięłam udział w konkursie organizowanym przez niemiecką firmę Staedtler o tematyce świątecznej.Narysowałam lisa w zimowej scenerii i wygrałam,czego trochę się nie spodziewałam,gdyż pozostałe prace były naprawdę piękne.


Konkurs był międzynarodowy,więc znalazłam się w zacnym gronie 4zwycięzców m.in z Niemiec czy Chin ;)))
 Ci którzy śledzą mojego bloga wiedzą,że mam słabość do marki Staedtler,a w szczególności do ołówków Staedtler Lumograph (uważam,że są jednymi z najlepszych jakie do tej pory miałam)oraz kredek Staedtler Karat.
 Pewnego zimowego popołudnia-dokładnie tuż przed Wigilią zadzwonił do mnie kurier z tajemniczą przesyłką.
Dopiero po otwarciu paczki,zrozumiałam,że jest to nagroda w konkursie Staedtler Christmas.
Moim oczom ukazały się prawdziwe cuda (każdy rysownik wie jakie to szczęście).
W pięknie zapakowanym pudełku zawiązanym niebieską wstążką znalazły się m.in. ołówki Staedtler Lumograph Black,flamastry Brillant Colours,markery,cienkopisy itd...
Muszę przyznać,że Mikołaj mimo,że się trochę pospieszył trafił z prezentem w 10tkę.Niebawem będę relacjonować jak spisują się te produkty na papierze.
 Nie miałam jeszcze okazji złożyć życzeń Noworocznych,a więc kochani wszystkim,którzy zaglądają do mnie życzę aby ten Nowy 2017 rok był wyjątkowy obfitujący w same pozytywne zdarzenia,pełen miłości i radości.Cieszmy się z małych rzeczy,a na pewno będziemy szczęśliwi;)))

Pages - Menu