Będąc na jesiennym spacerze ( w tym roku w październiku trudno było znaleźć choć jeden słoneczny dzień,ale się udało) przyniosłam ze sobą piękne i kolorowe liście.
Część z nich znalazła się w wazonie,natomiast na kilku uwieczniłam letnie piękne widoki,które miałam przed oczami.
Na początku przed malowaniem musiałam "wyprasować"każdy liść,żeby posłużył mi za kartkę papieru.
Najlepiej do tego celu nadaje się gruba książka, w którą wkładamy pojedyńcze liście. Najlepiej przełożyć kartki książki papierem,żeby nie zniszczyć zieleniącym się materiałem książki.
Po kilku godzinnym "prasowaniu" można przystąpić do kwestii najprzyjemniejszej, a mianowicie do malowania.
Do kolorowania liści najlepiej sprawdzają się farby akrylowe.Są wdzięcznym i łatwym materiałem do malowania ze względu na rozpuszczanie się w wodzie.
Polecam taki sposób spędzania chłodnych jesiennych wieczorów-jest to naprawdę fantastyczna sprawa. Natomiast udekorowany liść można komuś podarować i sprawić nim odrobinę radości.