Rysowanie jesienią ma swój niezaprzeczalny urok.
Gdy zasiadam w fotelu z kubkiem ulubionej herbaty z cytryną i zaczynam tworzyć. Czas zatrzymuje się w miejscu-choć na ten magiczny moment.
Listopadowe wieczory są bardzo długie, dlatego pracuję i tworzę teraz o wiele więcej niż na przykład latem.
Powstało kilka nowych prac, które przedstawiam poniżej:
Wilki format A3
Łączenie kredek z ołówkiem-portret malca z misiem
Odrobina czerwieni i kredki Faber Castell
ależ cudne, jak spojrzałam pierwszy raz na róże, myślałam, że leży na szkle :)
OdpowiedzUsuńHeniu dzięki :*
UsuńWilki bardzo klimatyczne. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam oglądać Twoje prace, piękne kochana :*
OdpowiedzUsuńWilki wyglądają magicznie.
OdpowiedzUsuńNa drugim bardzo spodobało i się zestawienie kolorowego misia i szarej postaci.
Na przedostatnim - ta bluzka! Naprawdę świetnie narysowana.
Ogólnie na każdym Twoim rysunku oczy pięknie się błyszczą i to daje portretom życia.
Pozdrawiam! :))