Kilka tygodni temu rozpoczęłam swoją przygodę z marką Staedtler i jej szeroką gamą produktów.
Przyznam szczerze,że do tej pory używałam ołówków Staedtler Lumograph, nigdy nie miałam okazji testować kredek, czy cienkopisów.
Na szczęście to się zmieniło i wiem ,że do tej pory sporo straciłam-na szczęście nadrabiam powoli "Staedtlerowe"zaległości ;)
W okresie przedświątecznym jak i w święta rysowałam tylko i wyłącznie dla przyjemności.
Powstało kilka prac, mam nadzieję,że na rysunkach widać niezwykłość kredek akwarelowych Staedtler Karat.
No cóż, niezwykłość widać w pełnej krasie i nie mówię tu wyłącznie o kredkach a przede wszystkim o Twoim wielkim talencie Alicjo którym nas delektujesz!
OdpowiedzUsuńDziękuję :-*
Mariuszu to ja dziękuję za ciepłe słowa i odwiedziny <3
Usuń