Mój pierwszy rysunek kredkami Koh-i-noor dotyczył motoryzacji.
Teraz przyszła pora na twarz.Miałam pewne obawy czy się uda ten mój eksperyment,gdyż w zamówionym zestawie jest niewiele kredek w odcieniu bladego różu.
Jednak ryzyko mam nadzieję,że się opłacało.
Sami zobaczcie.
Poniżej przedstawiam etapy powstawania najnowszej pracy:
Ilość kredek ma na pewno znaczenie,ale decydujące ma ilość Twojego talentu a ten jak widać jest nieograniczony Alicjo! Brawo
OdpowiedzUsuńDzięki <3
UsuńŁaaał wyszło pieknie
UsuńPięknie kochana, jak zawsze! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:***
Usuńprzepięknie, i jeszcze ta błyszcząca bluzka, nie wiem jak Ty to tobisz... :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, kochana dodałam sypkiego brokatu, w końcu jeszcze mamy karnawał ;)))
UsuńFantastyczny rysunek, świetnie wyszła ci bluzka i pierścionek :)
OdpowiedzUsuń