Na początku szybko wyjaśniam dla niewtajemniczonych czym jest Quilling.
Otóż quilling jest techniką z rodzaju papieroplastyki (zwaną papierowym filigranem).
Służącą do tworzenia ozdób z wąskich pasków papieru zwijanych na różnorodne sposoby.
Jeżeli chcecie dowiedzieć się jak wykonać jedną z takich szkatułek to zapraszam do zapoznania się z opisem poniżej.
Do stworzenia takiego "pudełeczka" potrzebujemy:
-kolorowy papier,
-nożyczki,
-klej np. biurowy w płynie.
-igła do quillingu (możemy ją zastąpić wąskim patyczkiem,bądź igłą tzw."groszówką"-na której będziemy zwijać paski papieru).
Na początku odmierzamy i wycinamy na kolorowej kartce 5mm paski
Będziemy ich potrzebować ok.10 kartek formatu A4.
Po przygotowaniu pasków, zabieramy się do zwijania.
Bierzemy pojedyńczy pasek i zwijamy go jak najciaśniej, następnie sklejamy końcówkę,aby się nie rozwinął.
Gdy pozwijamy większą ilość takich "ruloników" możemy przystąpić do ich klejenia.
Zdjęcie poniżej prezentuje dno szkatułki.
Kolejne kroki (na ściany zwijamy paski nieco luźniej).Pniemy się w górę,powoli i delikatnie,
aby nie zburzyć misternej konstrukcji.
Gdy uzyskamy już wystarczającą wysokość naszej szkatułki, możemy ją odstawić i zacząć kleić
górne wieko.
Robimy go identycznie jak pierwszy etap spodu naszej szkatułki.
Po skończeniu naszego naszego "dzieła" dekorujemy go jak tylko chcemy.
Nasze szkatułki mogą przybrać przeróżne kształty (kwadratów,prostokątów, trójkątów, czy okręgów)
Zapraszam do spróbowania zrobienia takiego pudełeczka , to naprawdę świetna zabawa i mile spędzony jesienny, a już niedługo zimowy wieczór :)
łał, wygląda to super!
OdpowiedzUsuńZazwyczaj nie lubię papierowych rzeczy, ale ta wygląda bardzo interesujaco.
pozdrawiam
creativamente
creativamente-o-sztuce.blogspot.com
Dziękuję i zapraszam do spróbowania, szczególnie teraz ,gdy dni są coraz krótsze ;)
UsuńPozdrawiam także :)
wow, wygląda niesamowicie, też spróbuję taką zrobić :))
OdpowiedzUsuńHeniu <3 ,koniecznie się pochwal jak wyszła ;)
Usuńnie mam cierpliwości :P
OdpowiedzUsuńKochana nie miałam jej także za wiele, aż jestem zdziwiona,że quilling może tak uspokajać ;)
UsuńRewelacja! A ozdoby na wierzchu - mistrzostwo! Szkoda że nie jesteśmy sąsiadkami ;)
OdpowiedzUsuńPięknie to wygląda, aż nie mogę się napatrzeć :)
OdpowiedzUsuń