sobota, 12 grudnia 2015

"Staedler- kredki akwarelowe i ja "

  Grudzień to miesiąc prawdziwych niespodzianek- Mikołaj jednak istnieje ;)
W środę otrzymałam przesyłkę, której zawartość przerosła moje najśmielsze oczekiwania.
W paczce znalazły się akwarelowe kredki 48szt Staedtler Karat, cienkopisy, ołówki i inne gadżety.
Oczywiście od razu wzięłam się za wypróbowanie nowiutkich kredek.
W metalowym opakowaniu odnalazłam doskonałe,soczyste kolory, które idealnie rozprowadzają się na rysunku.Rysuje się nimi naprawdę lekko i przyjemnie. Mogę je polecić zarówno profesjonalistom jak i amatorom.



PS.W moim prywatnym rankingu kredki Staedtler wysunęły się na 1 miejsce i od początku zawładnęły moim sercem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pages - Menu