sobota, 13 czerwca 2015

"Kawą malowane..."

   Nie wierzyłam,że kawą da się malować, a jednak to prawda-da się!
Widziałam już kilkukrotnie prace wykonane za pomocą farb "kawowych" i musiałam sama spróbować.
Do malowania użyłam kawy rozpuszczalnej o różnym stopniu nasycenia.
Tak powstały dwie pierwsze-mam nadzieję nie ostatnie kawowe prace.
Teraz wiem,że nie trzeba zabierać ze sobą zestawów farb,aby stworzyć coś ciekawego.
Wystarczy mała filiżanka mocnej kawy i nawet w kawiarni może powstać coś ciekawego i pachnącego...


11 komentarzy:

  1. No popatrz Alicjo,a ja tyle kawy puściłem w gardło nie doceniając co mogło z tego powstać ;)
    A tak serio to czapki z głów, po prostu to jest niewyobrażalne za pomocą czego potrafisz stworzyć dzieło!
    Gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mariuszu nie mamy coś ostatnio chwili żeby porozmawiać ,ale chociaż tutaj możemy się "wirtualnie"spotkać za co Ci dziękuję :***

      Usuń
    2. To ja bardzo Ci Alicjo dziękuję *)

      Usuń
  2. Świety pomysł, też spróbuję kiedyś :)

    W wolnej chwili wpadnij do mnie juoart.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie spróbuj , już wpadam do Ciebie :))))

      Usuń
  3. Rajuszku... ale z Ciebie utalentowane stworzonko... łapki mi opadły z zachwytu...
    przepiękne prace..!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. No nie mogę, ty to zawsze mnie czymś zaskoczysz. Ja myślałam, że kawa jest do picia, a ty takie genialnie dzieła z niej tworzysz :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heniu dzięki, ja też do tej pory tak myślałam, a naprawdę jest to fajna sprawa.
      Taka praca do tego pięknie pachnie :***

      Usuń
  5. Oooo... tak uzyskalas jasniejsze i ciemniejsze odcienie na rysunku i czy moglabys zrobic tutotial w jaki sposob malujesz kawą? Piękne :o udanych wakacji

    OdpowiedzUsuń

Pages - Menu